mamy kawałek domu:)
witam wszystkich mam sporo zaległości ale postaram sie trochę nadrobić. cały tydzień to prawie 800 km jazdy i załatwiania:cieśli, dekarza, desek, stępli, stali, prądu. wszystko to wzięło sie z tego że stary wykonawca podjął sie całego stanu surowego i to on miał dostarczyć stęple , deski itp., ale że zmieniłem wykonawcę i nowy niestety nie jest w stanie zapewnić mi tego bo prowadzi jeszcze inne budowy,musiałem sie sam tym zająć
w środę rano przyjechała nowa ekipa. tak jak powiedzieli 6.00 gotowi do pracy:). niestety radość trawała krótko ,bo po sprawdzeniu poziomów fundamentu okazało sie że poprzedni wykonawca tak zrobił fundament że różnica na rogach domu była ponad 6 cm.
nowa ekipa musieła sie nieżle namęczyć żęby na pierwszej warstwie YTONGA tyle wyrównać.
środa minęła na ustaleniach , przeróbkach( o tym innym razem) i na pierwszej warstwie.
w czwartek i piątek prace poszły ładnie do przodu tak że myśle że jak pogoda pozwoli to koło środy parter będzie gotowy.
efekt srodowych prac
a to już czwartek wieczorem
szkoda że ten czas tak szybko leci. w czwartek wracamy do pracy .