drugi dzień murowania
witam
u nas mury powoli pną sie go góry
drugi dzień murowania
witam
u nas mury powoli pną sie go góry
drugi dzień murowania
zaktualizowałem koszty fundamentów i robocizny przy nich
witam wszystkich mam sporo zaległości ale postaram sie trochę nadrobić. cały tydzień to prawie 800 km jazdy i załatwiania:cieśli, dekarza, desek, stępli, stali, prądu. wszystko to wzięło sie z tego że stary wykonawca podjął sie całego stanu surowego i to on miał dostarczyć stęple , deski itp., ale że zmieniłem wykonawcę i nowy niestety nie jest w stanie zapewnić mi tego bo prowadzi jeszcze inne budowy,musiałem sie sam tym zająć
w środę rano przyjechała nowa ekipa. tak jak powiedzieli 6.00 gotowi do pracy:). niestety radość trawała krótko ,bo po sprawdzeniu poziomów fundamentu okazało sie że poprzedni wykonawca tak zrobił fundament że różnica na rogach domu była ponad 6 cm.
nowa ekipa musieła sie nieżle namęczyć żęby na pierwszej warstwie YTONGA tyle wyrównać.
środa minęła na ustaleniach , przeróbkach( o tym innym razem) i na pierwszej warstwie.
w czwartek i piątek prace poszły ładnie do przodu tak że myśle że jak pogoda pozwoli to koło środy parter będzie gotowy.
efekt srodowych prac
a to już czwartek wieczorem
szkoda że ten czas tak szybko leci. w czwartek wracamy do pracy .
po zakończeniu współpracy z poprzednim wykonawcą postanowliśmy wziąść sprawy w swoje ręce.we wtorek zamówiłem koparkę i zasypaliśmy fundamenty od wewnątrz i od zewnątrz. pogoda sprzyjała tak że taka praca to sama przyjemność
pracowaliśmy do 21 żeby tylko skończyć
na drugi dzień wypożyczyłem zagęszczarkę na 36 godzin i zagęszczałem ziemie. dzień wcześniej jeszcze przed zasypaniem fundamentu zrobiliśmy przyłącz wody i poprowadziliśmy kabel do pompy głębinowej
a oto moja piękniejsza połowa
przekop do studni
trochę błota się narobiło wokół domu ale przy budowie domu to standard.
na koniec piękny zachód słońca.
po wielu kłótniach wyp......łem naszego wykonawce z budowy miarka sie przebrała. nowa ekipa przychodzi w przyszłym tygodniu:). wczoraj mieliśmy bardzo pracowity dzień. od rana obsypywaliśmy findamenty żwiekirm i ziemią.w między czasie przyjechała ekipa od wody i zrobili nam przyłącz wody do domu.po południu przyjechała koparka i zasypywaliśmy fundamenty w środku.wieczorem postaram sie dodać fotki. pozdrawiam wszystkich